Mieszkania, zwłaszcza te małe przeżywają bardzo dobry czas, a ceny stopniowo rosną, tymczasem, o ile rynek mieszkań rzeczywiście przeżywa ożywienie, zwłaszcza segment mieszkań mniejszych, o tyle domy i grunty (zwłaszcza te pod budownictwo jednorodzinne) wciąż jeszcze czekają na dobre czasy.
W okolicach Warszawy i w samej Stolicy dobrze sprzedają się domy w prestiżowych lokalizacjach (Żoliborz, Stary Mokotów, Stare Bielany), i tu nie trzeba zbyt długo czekać na chętnego pomimo wysokich cen. Dzieje się tak dlatego, że sama podaż w tych lokalizacjach jest znikoma, i nie ma za bardzo w czym przebierać.
Domy na obrzeżach miast, i na przedmieściach natomiast, są towarem stosunkowo trudno zbywalnym, a nabywców znajdują tylko te oferty, przy których właściciel racjonalnie podchodzi do kwestii ceny. Domy z cenami przeszacowanymi sprzedawane są po klika lat, a niektóre widzimy w ofercie prawie od czasu historycznej hossy z przełomu 2007-2008.
Hitem cenowym są takie domy, które, po pierwsze, mają dobrą cenę, tzn. taką, która uwzględnia i uzasadnia konieczność dłuższego podróżowania do – i – z – pracy. Po drugie takie, których cena zbliżona jest do ceny większego trzy-czteropokojowego mieszkania w mieście, a klient lubi większą swobodę niż ta, którą oferuje mieszkanie w bloku. Po trzecie: domy nieduże, najlepiej do 150m2. Moda na domy powyżej 300m2 to już przeszłość w trybie dokonanym. Klienci doskonale wiedzą, że utrzymanie dużego domu jest bardziej kosztowne aniżeli utrzymanie domu mniejszego. Po czwarte – domy zlokalizowane w miejscowościach dobrze skomunikowanych z Centrum miasta, tak, aby w miarę szybko dojechać do pracy, czy szkoły. To wszystko wpływa na postrzeganie domu jako atrakcyjnego, lub nie.
Lubiane są domy stosunkowo nowe, wybudowane w nowoczesnych technologiach, energooszczędne, dobre projektowo i dobrze utrzymane. Mogą to być zarówno stany surowe, jak i domy „gotowe do wprowadzenia”, czy wymagające odświeżenia. Jeśli mają wszystkie te cechy, o których powyżej – z pewnością, w dobrym czasie, domy te znajdą nabywców, którzy spędzą w nich wiele pięknych chwil.