Mamy bardzo dużą podaż i niewielki popyt, co sprawia, że rynek, z miesiąca na miesiąc wzbogaca się o kolejne oferty, które nie sprzedają się. Klienci dość długo oczekiwali na nowy program kredytowy, ten, jak na razie nie jest nawet zapowiadany, a jeśli, to w kolejnych wersjach i terminach.
Bardzo nie lubię, gdy klienci biją się o oferty mieszkań, a ceny sprzedaży przewyższają ceny ofertowe. Zawsze i nieuchronnie zwiastuje to rychłe załamanie rynku – mówi Joanna Lebiedź z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Jak poinformował w środę 7. lutego 2024r. Minister rozwoju i technologii, kolejny rozpalający marzenia o nowym domu program rządowy „Mieszkanie na start” ruszy na pewno w tym roku, najpóźniej jesienią. W samym tylko 2024 r. ma być na niego przeznaczone 500 mln zł.
Część sprzedających lokale wstrzyma transakcje do czasu wejścia w życie programu super tanich kredytów, licząc na wyższe ceny. Ich wzrosty raczej nie będą tak gwałtowne jak w 2023 roku, gdy działał „Bezpieczny kredyt 2 proc.”.
Przystępując do „usuwania nieprawidłowości” w obrocie nieruchomościami, powinno się usiąść w gronie doświadczonych pośredników i wspólnie wypracować mądre zmiany – mówi Joanna Lebiedź, ekspert Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Pandemia i lock downy ożywiły w sposób znaczący koniunkturę na grunty, które od pamiętnego skoku cenowego i wariactwa zakupowego w latach 2007-2008 nie cieszyły już ani takim wzięciem, ani zainteresowaniem. Ceny gruntów po roku 2009 stanęły, aby przez 12 kolejnych lat pomalutku stabilizować się z mocną tendencją spadkową.